Jeżeli nikt jeszcze tego nie zauważył, to chciałam powiedzieć, że robię dom Dantego według swoich wyobrażeń. To znaczy, że nie wygląda w moim opowiadaniu tak, jak w kreskówce. Dlaczego? Szczerze mówiąc, to mało co pamiętam z niego, a sami twórcy nie ukazali go jakoś super dokładnie.
Jeśli komuś chciałoby się to czytać, to niżej podaję, jak według mnie wygląda:
Są dwa piętra. Na dolnym jest salon z dużą, beżową kanapą, do którego wchodzi się od razu przez drzwi wejściowe, kuchnia i łazienka. Kuchnia jest na prawo od salonu i nie przechodzi się do niej przez drzwi, zamiast tego jest łuk. Łazienka znajduje się obok schodów. Schody są nie widoczne od strony wejścia, bo zasłania je ściana. Na tej samej ścianie jest telewizor. W salonie jest dużo kwiatów.
Na górnym piętrze są pokoje dla gości, Loka, Dena i Sophie oraz łazienka. Wszystko połączono szerokim korytarzem.
Dom Dantego ma też ogród, czego chyba nie było w kreskówce. Ogród jest nieduży, ma kilka krzewów, nie posiada drzew.
To chyba tyle. Widzicie, że niektóre elementy są tu potrzebne do mojego opowiadania, tak jak na przykład ta ściana zasłaniająca schody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz